Jak poprzednicy. O1 AKL 135kkm wymiana sondy i niestety czujników temperatury gazu (wina instalacji) Drugi właściciel wymiana instalacji gazowej po 5kkm (Padł komputer i nie opłacało się naprawiać), później zrobił jeszcze ponad 60kkm. Do dzisiaj jak ma jakieś pytania to dzwoni, czyli raczej był zadowolony z zakupu. SIlnik przebiegał ponad 200kkm bez żadnych remontów. SŁużbowa O1 z BFQ - miała na szafie też ponad 100kkm bez żadnych problemów. Mam również O2 BSE 77kkm, od 20kkm jeździ jako auto miejskie i jedyny problem, jaki wystąpił to zabrudzona przepustnica i zapychający się jeden z wtrysków benzyny. Przepalenie na trasie i dwa spalone zbiorniki benzyny załatwiły sprawę. Check engine zaświeca się i gaśnie sam od czasu do czasu i po kilku "naprawach" polegających na wykasowaniu błędów przestałem się tym przejmować. Zużycie jak w podpisie.
pomimo wielu urban legends nie zauważyłem negatywnego wpływu w swoich, problemy eksploatacyjne w bardzo dużej mierze zależą od jakości wykonania i montażu instalacji. Niestety mogą być i to dotkliwe - nierówna praca, szarpanie, nie przełączanie się na gaz, trudności w zapalaniu. Montaż i serwisowanie instalacji to klucz do sukcesu. Ale 25gr/km w jeździe miejskiej jest tego warte - nawet TDI kosztuje więcej, zwłaszcza zimą.
Zamieszczone przez vigo12
Komentarz